Funkcjonariusze ITD zatrzymali do kontroli ciężarówkę należącą do polskiego przedsiębiorcy. W wyniku inspekcji okazało się, że zestaw nie przeszedł pomyślnie badania z użyciem dymomierza…
Siwy dym. Sytuacja rozegrała się na Drodze Krajowej nr 12, nieopodal Radomia. Funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do obowiązkowej kontroli ciężarówkę wzbudzającą wątpliwości mundurowych. Obawy okazały się słuszne – pojazd emitował spaliny o zbyt wysokim stopniu zadymienia. Ponadto, dalsza inspekcja wykazała także, że przednia szyba pojazdu była pęknięta a opony nadawały się wyłącznie do utylizacji.
Dalej, funkcjonariusze przyjrzeli się naczepie. Stwierdzono nieszczelny układ pneumatyczny. Jak się później okazało – pojazd nie mógł pochwalić się ważnym badaniem technicznym. W efekcie, inspektorzy zostali zmuszeni do zatrzymania dowodów rejestracyjnych pojazdu ciężarowego oraz naczepy.
(Fot. ITD)