Kierowcy zatrudnieni w transporcie międzynarodowym mogą spotkać się z pojęciem kabotażu. Czym on jest dokładnie, jak wygląda i co warto o nim wiedzieć?
Kabotaż to termin pochodzący z języka francuskiego od słowa „caboter”. Kabotaż to w przypadku transportu drogą lądową sytuacja, w której przewóz na terenie danego kraju jest realizowany przez pojazd, który zarejestrowany został w innym kraju. Mowa tu więc o na przykład transporcie wewnątrz Niemiec, który jest wykonywany za pomocą samochodu ciężarowego zarejestrowanego w Polsce.
Wedle prawa Unii Europejskiej kabotaż jest legalny na jej terenie, lecz pod warunkiem spełnienia zapisów, które sprawiają, że dany samochód ciężarowy nie będzie stale służył do transportów wykonywanych tylko wewnątrz kraju, w którym nie jest zarejestrowany. Kabotaż może być wykonywany przez każdego, kto zgodnie z prawem może zarabiać na drogowym przewozie rzeczy. W tym celu można użyć każdego pojazdu ciężarowego lub dostawczego.
Ostatnia dostawa kabotażowa może być wykonana tylko w ciągu 7 dni od rozładunku transportu międzynarodowego. W państwie, w którym miał miejsce rozładunek, można wykonać tylko trzy przejazdy kabotażowe. W wypadku gdy przejazd kabotażowy ma być tylko jeden, to ma się na to 3 dni od przekroczenia granicy bez ładunku, a dozwolony jest tylko jeden taki przejazd.
Aby nie mieć kłopotów podczas transportu kabotażowego, potrzebujemy przede wszystkim międzynarodowego listu przewozowego CMR z datą rozładunku. Do tego potrzebne są wszelkie listy przewozowe oraz faktury dotyczące przejazdów kabotażowych. Zarówno tych w trakcie realizacji, jak i tych zrealizowanych.
Kary za niedozwolone przejazdy kabotażowe są dość dotkliwe. Wynika to bowiem z faktu, iż kabotaż powstał jedynie w celu ograniczenia występowania pustych przebiegów, gdy nie ma gotowego ładunku dla pojazdu w innym kraju. Każdy kraj posiada swoje własne prawa, lecz trzeba liczyć się z karami takimi jak oczywiście mandaty i grzywny, które mogą być liczone nawet w dziesiątkach tysięcy złotych, unieruchomienie pojazdu czy nawet więzienie, które grozi we Francji.
Zdj. główne: Schwoaze/pixabay.com
