Wenezuela po zapowiedziach zdecydowała się zwiększyć dzienne wydobycie ropy, co jednak nie spodobało się władzom USA, które już wcześniej nałożyło na ten kraj sankcje. Jak wyższa liczba baryłek ropy wpłynie na cały rynek paliw?
Decydując się na wydobycie większych ilości ropy naftowej, Wenezuela dała znak, że jest gotowa podzielić się nią z krajami europejskimi. USA niechętnie podchodzą do tego tematu ze względu na wcześniej nałożone sankcje. Jak się jednak okazuje, rafinerie w tym kraju same kupowały od Wenezueli cenny surowiec, bo akurat potrzebowali lepkiego i gęstego, takiego, jaki jest wydobywany w delcie rzeki Orinoko. Co więcej, była to wręcz połowa dziennego wydobycia. Zwiększenie liczby „produkowanych” baryłek ropy dziennie może oznaczać, że Wenezuela poszerzy rynek zbytu i postawi na kraje europejskie. Z pewnością mogłoby to zadziałać konkurencyjnie na aktualnych dostawców starego kontynentu.
Zdj. główne: Dawn McDonald/unsplash.com
