Z Chin napływają niepokojące informacje odnośnie braku dostatecznej liczby kontenerów ładunkowych. Sytuacja stała się na tyle drastyczna, że branża logistyczna obawia się poważnych opóźnień.
Źródłem problemów jest niezrównoważony handel między Europą i Chinami – ogromna część kontenerów utknęła w portach i terminalach Starego Kontynentu. Jak ostrzegają eksperci – problem, z którym borykają się oceaniczni i kolejowi przewoźnicy, może potrwać nawet do przyszłego roku.
Rynek przewozów intermodalnych w ostatnich latach systematycznie się rozwija. Masa przetransportowanych ładunków w trzech kwartałach 2020 r. osiągnęła poziom 17 mln ton, a wartość ta jest bliska temu co przetransportowano w całym 2018 roku – komentował pod koniec listopada dr inż. Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego.
W rezultacie, firmy kupujące produkty z Chin muszą wziąć sporą poprawkę na długość czasu realizacji przesyłek.