Branża transportowa niezwykle mocno odczuła skutki pandemii koronawirusa. Sytuacja jest bardziej skomplikowana, niż może się to wydawać.
Pandemia koronawirusa zatrzęsła życiem każdego z nas w posadach, lecz możemy wyodrębnić branże, które w szczególnym stopniu cierpią na całej sytuacji. Jedną z nich bez wątpienia jest transport i logistyka. Raport Krajowego Rejestru Dłużników pokazuje to naprawdę dobitnie.
Od wybuchu pandemii zadłużenie w gałęzi transportu wzrosło aż o 27% i wynosi ono 1,24 miliarda złotych. Często długi wynikają z nieuregulowanych opłat, na przykład za energię elektryczną, a ma to powiązanie z wieloma czynnikami.
W wyniku przerw w dostawach, zakazów wjazdu do niektórych państw, a także braków na rynku kierowców zawodowych firmy transportowe są w naprawdę trudnej sytuacji, która może nie ulec poprawie za szybko.
Zdj. główne: Rodrigo Abreu/unsplash.com